Już od niecałego tygodnia mam wakacje, które zaczeły się tak:
Z Julie która właśnie wróciła z swojej kilku miesięcznej podróży po świecie.
Super się dogadywałyśmy i mam nadzieję,że się spotkamy po tym jak wróci ona z US.
Początek imprezy, mam tylko zdjęcia z początku bo potem było ciemno i pełno ludzi i wszystkiego.
A to karnawał w Kopenhadze, parada była suuuper !
Dwie estonki i Maria
Także w piątek było impreza dla naszego roku w silo, gdzie było fajnie potem w sobotę impreza z CS która była jeszcze super ale niestety nie mam żadnych zdjęć z niej. A za to w niedzielę karnawał gdzie poznałam również paru fajnych ludzi a w tym Brazylijczyka z Rio i może kiedyś zobaczę prawdziwy karnawał tam...kto to wie...Podczas tego karnawału czekam sobie na właśnie tego Mauricja i słyszę polaków gadających a że byłam po piwie to miałam więcej odwagi i zagadałam do nich. Zawsze chcę gadać do polaków ale się wstydzę, no ale z tym ram mi się udało. Co prawda 5 dorosłych facetów co nie zmienia faktu że pogadać warto było ponieważ dostałam propozycję wyjazdu do polski z nimi zaraz po karnawale ale niestety stwierdziłam,że zostanę na obczyźnie jeszcze trochę ponieważ przez ostatnie 2 tygodnie zostawiłam 70 CV. Całe Roskilde obdarzyłam moimi CV i trochę ich pozostawiałam w Kopenhadze. Mam pracę w rowerowni w Kopenhadze ale to jest bardzo mała liczba godzin i czekam na jakiś telefon.
Dziś byłam na interview o pracę w fast foodzie która jest 5 minut od mojego domu i jutro idę tam na próbę. Facet bardzo miły i w ogóle wszystko wygląda super ale facet jest turkiem no a podobno z nimi nigdy nie wiadomo. Ale też nie wolno wszystkich wrzucać do jednego worka. Zobaczymy jutro na moimi dniu próbnym !