Na początku trza było zacząć od lonżowania spasłej kobyły.
Muka, przechodze razem z nią na dietę ;-) Jest ona pod moją opieką.
Dziś próbowałam się uczyć, nawet mi trochę powychodziło było by fajniej gdyby dzieciaki nie zaczeły w tym samym czasie bawić się w odkurzanie.
Te dzieci są śmieszne, dziś Caroline mówi do hostki 'przygotowałam łyżkę (jedliśmy lody) dla Mariji ale Hafdis musi sobie wziąść sama'. Przekupiłam ją gumami do rzucia. Żartuje sobie, ale w ciągu pierwszego tygodnia te dzieciaki zjadły mi całą dużą paczkę gum z lida która z reguły starcza mi na około miesiąc.
Mam trochę ich zdjęć, zapraszam do oglądania :
ale super :D tylko zazdroscic,strasznie mi sie podoba taki klimat ;)
OdpowiedzUsuńFajne zdjecia masz zrobione :)
OdpowiedzUsuńWidze ze dzieci juz za młodu, wiedzą co maja robić :D
Konie jakie miłe futrzaki.
Co Cię nie zabije, to wzmocni !