niedziela, 13 lutego 2011

Wio.

Dziś miałam swoją pierwszą jazdę tutaj. Po miesięcu czasu życia na końskiej farmie w końcu doczekałam się tego dnia ! Do pełnego szcześcia brakuję mi tylko ładna pogoda. Kurcze zawsze mi mało ale tak na serio to strasznie wieje i jest zimno.
Na początku trza było zacząć od lonżowania spasłej kobyły.

Muka, przechodze razem z nią na dietę ;-) Jest ona pod moją opieką.

Dziś próbowałam się uczyć, nawet mi trochę powychodziło było by fajniej gdyby dzieciaki nie zaczeły w tym samym czasie bawić się w odkurzanie.
Te dzieci są śmieszne, dziś Caroline mówi do hostki 'przygotowałam łyżkę (jedliśmy lody) dla Mariji ale Hafdis musi sobie wziąść sama'. Przekupiłam ją gumami do rzucia. Żartuje sobie, ale w ciągu pierwszego tygodnia te dzieciaki zjadły mi całą dużą paczkę gum z lida która z reguły starcza mi na około miesiąc.
Mam trochę ich zdjęć, zapraszam do oglądania :



2 komentarze:

  1. ale super :D tylko zazdroscic,strasznie mi sie podoba taki klimat ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne zdjecia masz zrobione :)
    Widze ze dzieci juz za młodu, wiedzą co maja robić :D
    Konie jakie miłe futrzaki.

    Co Cię nie zabije, to wzmocni !

    OdpowiedzUsuń